Pod takim hasłem odbyły się coroczne rekolekcje dla maturzystów. Klasy trzecie przeżywały je tradycyjne w domu rekolekcyjnym „Arka” w Gródku nad Dunajcem. Liczna grupa trzecioklasistów wraz ze swoimi opiekunami: Ks. Januszem, Ks. Grzegorzem i S. Agnieszką wybrała się do ośrodka rekolekcyjnego w dwóch turach: 16- 18 października oraz 23- 25 października. Czas duchowej refleksji, podobnie jak w poprzednich latach, poprowadził rekolekcjonista „Arki” ksiądz Janusz Adamczyk.

W tym roku rozważanym tekstem Pisma Świętego był fragment Ewangelii wg. św. Łukasza: „W dalszej ich drodze zaszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę imieniem Maria, która usiadła u nóg Pana, słuchając Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona»”(Łk10,38-42).

{gallery}Aktualnosci/2019/rekolekcje/{/gallery}

Bez wątpienia dla każdego czas trzydniowych rekolekcji był czasem wyjątkowym. Pełnym refleksji, wyciszenia, zatrzymania się, wejrzenia w siebie, spojrzenia z wiarą w przyszłość... Choć każdy przeżył je na swój sposób, doświadczył, czegoś innego, łączy nas silne przeświadczenie, że nie był to czas zmarnowany – wręcz przeciwnie- piękny i błogosławiony! Wróciliśmy pełni energii, nadziei, z pokojem w sercu. Zadowoleni. Oto kilka wypowiedzi uczniów:

Najbardziej z tych rekolekcji podobała mi się adoracja krzyża Świętego i Najświętszego sakramentu, ponieważ był to mój czas spędzony z Bogiem. Czułam Jego obecność, że jest ze mną i mnie wspiera. Podczas jednej z konferencji księdza rekolekcjonisty uzmysłowiłam sobie co ksiądz chce nam przekazać, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, wtedy łzy same zaczęły mi lecieć z oczu. Po tych rekolekcjach jestem spokojniejsza o przyszłość i o maturę. Również jestem radośniejsza i otwarta na nowe inicjatywy Boże. – uczennica klasy 3 A

Rekolekcje były bardzo owocnym czasem. Mieliśmy możliwość częstego spotkania ze Słowem Bożym, osobistej adoracji, pogłębienia swojej wiary. Nauka była przekazywana w interesujący sposób. Myślę, że zostaną zapamietane na długo. – uczeń klasy 3 B

Obierz lepszą cząstkę! - To zdanie w pełni opisuje rekolekcje przedmaturalne. Wbrew pozorom były to trzy dni intensywnego przygotowania do egzaminu dojrzałości... Intensywnego... odpoczynku duchowego .Dom rekolekcyjny-miejsce, gdzie, mam wrażenie, zatrzymuje się czas, którego ciągle nam brakuje. Faktycznie, dni i tygodnie uciekają, a my robimy sobie kolejną przerwę od nauki. Okazuje się, że potrzeba na nią jest ogromna. Nowa porcja energii do dalszego działania, ale przede wszystkim możliwość odnowienia relacji z Bogiem. Rekolekcje przedmaturalne nie były stratą czasu, lecz zyskaniem pewnego spokoju i totalnym resetem! Reasumując - aż chce się zdawać częściej maturę, jeśli ma być ona poprzedzona TAKIM przygotowaniem! – uczennica klasy 3 B

Uczestnictwo w rekolekcjach dla maturzystów było niesamowitym przeżyciem. Doświadczyłem tu tego czego nie doświadczył bym na zwykłych rekolekcjach ponieważ nie składały się one tylko z konferencji i Mszy św, ale również można było prawdziwie spotkać się z Bogiem w inny sposób. Mogliśmy przyjść i się do niego przytulić. Łzy moich koleżanek i kolegów a były dowodem na Jego obecność wśród nas. Dlatego polecam te rekolekcje każdemu kto chce się na parę oderwać od rzeczywistości i przeżyć coś absolutnie wyjątkowego – uczeń klasy 3 K

Ja bardzo potrzebowałem tych rekolekcji, naprawdę chciałem na nie pojechać, ze względu na to, żeby spędzić z Panem Bogiem więcej czasu, niż zazwyczaj. Abym mógł otrzymać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania - co mam zrobić ze sobą, jakie decyzje mam podjąć w najbliższej przyszłości. Chciałem rozwiać wszelkiego rodzaju wątpliwości, które miałem w swoim sercu, albo przynajmniej postarać się je w pewnym stopniu zniwelować, ale również po to pojechałem, żebym mógł choć na chwilę odpocząć od szkolnej rzeczywistości i spędzić czas z moimi rówieśnikami. No i się udało! Te 3 dni wniosły do mojego życia dużo dobrego, doświadczyłem takiej łaski Bożej, jakiej prawdopodobnie nigdy nie zaznałem w swoim życiu. Nie brakowało u mnie przelania łez, jak pewnie u znacznej grupie osób na tych rekolekcjach. Doświadczyłem wewnętrzny spokój, moje serce odczuło wielką ulgę. Ten czas naprawdę mnie zmotywował do działania, dodał mi wiele nadziei i entuzjazmu, uświadomił mnie, że nie muszę aż tak się troszczyć o wiele, jak św. Marta, bo On jest lekarstwem na wszelkie kłopoty. Pomimo tego, że trochę czasu minęło od tych wydarzeń, to ten entuzjazm nadal jest, mam nadzieję, że dłużej on potrwa, a wszyscy, którzy nie pojechali niech żałują, że tego nie zrobili, bo naprawdę było warto. – uczeń klasy 3 G